Komentarz katalog wpisów zbitki WBI

Rozbitki informatyki

data wpisu: 2018.12.03 | data publikacji: 2018.12.03

Zamiast pisać samemu – tekst z Money.pl : Elektroniczne zwolnienia lekarskie, które miały być obligatoryjnie wystawiane przez lekarzy od początku grudnia nie działają. Powód? W pierwszy roboczy dzień ich obowiązywania platforma ZUS nie działa. Najprawdopodobniej system nie wytrzymał obciążenia. Jak pisaliśmy w money.pl, do tej pory jedynie 30 proc. lekarzy rodzinnych wypisywało e-ZLA. Od 1 grudnia mają to robić wszyscy.

Tego nie da się inaczej napisać, a i komentować nie ma po co – wszystko jasne, miało działać, a nie działa.


Niedawno byłem u lekarza, profesora. Byłem umówiony na godz. 18:00 i dotychczas prawie o umówionej godzinie wchodziłem do gabinetu. tym razem było inaczej – o 18:00 jeszcze było przede mną dwóch pacjentów – skąd takie opóźnienie? Po 40 minutach sprawa się wyjaśniła. Będąc już gabinecie pod koniec wizyty Pan doktor zaczął wypisywać recepty i utknął na długie minuty wzrokiem w monitorze. Coraz to pojawiała się w drukarce pusta recepta. Wreszcie ujawniłem się, że jestem informatykiem i spytałem czy mogę pomóc. Pan doktor stwierdził, że próbuje się przyuczyć do nowego systemu wystawiania recept, w którym dane pacjenta są już przepisywane automatycznie z systemu medycznego. Ale jest to nowy system, odmienny od tego który dotychczas używał, gdzie można było tylko wpisać nazwy leków, ale dane pacjenta trzeba było dopisywać ręcznie. Trochę mu pomogłem, ale przecież nie mogłem zostać sekretarką medyczną – choćby z powodu RODO.


Z tymi receptami udałem się do apteki, gdzie sprawnie odczytano kod kreskowy do systemu, wpisując dane pacjenta oraz lekarza. Potem odszukano leki na półkach i sprawnie z nich zeskanowano kody kreskowe do systemu sprzedaży, który wyliczył cenę wyświetlając ją na ekraniku, Potem jeszcze cenę tę farmaceutka wpisała do terminala POS – płaciłem kartą, dostałem dwa kwitki. A farmaceutka kwitek z POSa wsadziła do szuflady, a kwitek z systemu sprzedaży oraz receptę – no właśnie: Wzięła klasyczny zszywacz i zszyła je odkładając na stosik takich samych zszytych recept z kwitkami sprzedaży.

Niech żyją zszywacze!


Może zanim nastanie sztuczna inteligencja, to warto użyć naszej własnej inteligencji i pisać tak te aplikacje medyczne, aby nawet inteligentny lekarz mógł je używać bez trudności, a recepty można zeskanować do systemu dołączając do nich rozliczenie sprzedaży (zszywacze są niepotrzebne). Zapewniam – to się da zrobić.